10 lat od olimpijskiego medalu. Magda Fularczyk-Kozłowska wspomina ten dzień

3 sierpnia 2012 roku to wyjątkowy dzień w historii klubu LOTTO-Bydgostia. Dokładnie wtedy odbył się finałowy wyścig wioślarskiej dwójki podwójnej na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, a Magda Fularczyk razem z Julią Michalską (ówczesny Tryton Poznań) zajęły w nim trzecie miejsce i stanęły na olimpijskim podium. Jak po 10 latach ten dzień wspomina nasza zawodniczka?

Dzień był bardzo nerwowy, bo nie wiedziałam, czy wystartuję ze względu na kontuzję pleców. Na szczęście farmakologia zadziałała i mogłam się ścigać – rozpoczyna Magda, dla której były to pierwsze igrzyska olimpijskie w jej sportowej karierze. Zawodniczka podkreśla, że sam bieg finałowy był ciężki, wymagający i nerwowy, ale nie pamięta jego końcówki.

A to wtedy działo się najwięcej! Polki na ostatnich 300 metrach nieco osłabły, ale nie poddały się i utrzymały swoją pozycję wyprzedzając przy tym Chinki o zaledwie sekundę!

Podium było spełnieniem marzeń. Przyniosło mi wielką radość i powód do dumy. Cieszę się, że tę chwilę mogłam dzielić z moją partnerką Julią Michalską i trenerem Marcinem Witkowskim, za co im bardzo dziękuję! – mówi Magda z uśmiechem.

Na kolejnych Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku Magda Fularczyk-Kozłowska startowała w parze z drugą naszą klubową zawodniczką Natalią Madaj-Smolińską i wspólnie sięgnęły po złoto. Na tych igrzyskach brązowy medal wywalczyła również Monika Chabel (z d. Ciaciuch) w czwórce podwójnej kobiet.