Podsumowaliśmy Mistrzostwa Świata w Belgradzie i Akademickie Mistrzostwa Europy

We wtorek w siedzibie LOTTO – Bydgostia odbyła się konferencja prasowa podsumowująca starty w Mistrzostwach Świata Seniorów i Akademickich Mistrzostwach Europy.

Czwórka podwójna w składzie Mateusz Biskup (LOTTO-Bydgostia), Dominik Czaja, Fabian Barański i Mirosław Ziętarski zdobyła w Belgradzie brązowy medal, a już sam awans do finału był równoznaczny z wywalczeniem kwalifikacji olimpijskiej.

Mimo że nie udało się obronić tytułu mistrzowskiego sprzed roku, to Matusz Biskup pozytywnie ocenia występ w stolicy Serbii.

Dla mnie to były udane mistrzostwa. Oczywiście jest niedosyt, skoro jechaliśmy tam w roli obrońców tytułu, ale po ostatnich kontuzjach i problemach to trzecie miejsce jest dobrym wynikiem. Jeszcze tydzień temu nie wiedzieliśmy, czy Fabian wystartuje. Pokazuje charakter i wolę walki – stwierdził Biskup podczas konferencji prasowej.

Zdecydowanie większy niedosyt mogą odczuwać Joanna Dittmann i Mikołaj Burda. Czwórka kobiet zajęła dwunaste miejsce, a czwórka mężczyzn – trzynastą lokatę. Poza tym dwójka podwójna kobiet wagi lekkiej z Martyną Radosz uplasowała się na ósmej pozycji. We wszystkich przypadkach oznacza to brak kwalifikacji olimpijskiej, choć nasi zawodnicy w najbliższych miesiącach mogą mieć jeszcze szansę na zapewnienie sobie biletu na igrzyska.

Mamy ogromne poczucie niemocy i zawodu. Dołączyłam do osady miesiąc temu. Pracowałyśmy przez ten czas, aby zgrać osadę i liczyłyśmy na lepszy wynik. 12 miejsce oceniamy jako słaby występ – mówiła bydgoszczanka.

Jechaliśmy z nadziejami na kwalifikację olimpijską, czyli miejsca 1-7. Zweryfikował nas już pierwszy bieg. Możemy się usprawiedliwiać, że regaty ze względu na pogodę były troszkę niesprawiedliwe, a my trafiliśmy na kiepskie warunki na torze. Teraz jest czas na refleksję i podjęcie decyzji, czy trenujemy dalej i walczymy o ostatnie przepustki. Czwórka oczywiście będzie wysłana na regaty do Lucerny, ale nie wiemy jeszcze, w jakim składzie – mówił pięciokrotny olimpijczyk.

Konferencja prasowa była też okazją do podsumowania niedawnych Akademickich Mistrzostw Europy, które w ostatnich dniach odbywały się w Bydgoszczy. Osady stworzone w całości lub w części z zawodników LOTTO-Bydgostii zdobyły łącznie 9 medali – trzy złote, cztery srebrne i dwa brązowe. Wyścigi odbyły się na dystansie 1 kilometra, czyli dwa razy krótszym niż zwykle.

Z tytułu mistrzów Europy w dwójce podwójnej kat. lekkiej cieszyli się reprezentujący Wyższą Szkołę Gospodarki Dariusz Paczkowski i Rafał Nalewalski.

Fajnie było wystartować przed własną publicznością. Doping był niesamowity. Reaktywowaliśmy starą osobę, czyli Rafała i dzięki temu mogliśmy wystartować w dwójce kategorii lekkiej. Udało się zdobyć złota, więc był to bardzo przyjemny bieg. W jedynce zabrakło już zdrowia, ale na szczęście był chociaż finał – mówił Paczkowski.

Jestem tylko o rok starszy – odpowiadał ze śmiechem Nalewalski. – Dla mnie to był powrót do przygody, bo na co dzień jestem teraz żołnierzem zawodowym. Nie mam już tyle czasu, ale zdrowie jest, więc wystartowałem. Starałem się nie przeszkadzać – mówił skromnie nowy akademicki mistrz Europy.

Oliwia Kania, Małgorzata Strybel, Paulina Chrzanowska i Izabela Gałek zdobyły złoto w czwórce podwójnej kobiet, a ponadto Chrzanowska i Gałek cieszyły się też z triumfu w dwójce podwójnej kobiet.

Mądrze rozegrałyśmy wyścig. Wiedziałyśmy, że jak przetrzymamy Niemki, to one w pewnym momencie odpuszczą. Przebiegło to tak jak zakładałyśmy – mówiła o wyścigu czwórki podwójnej kobiet Oliwia Kania.

Jestem bardzo zadowolona. Dystans 1 kilometra to na pewno inny rodzaj wysiłku, ale dla mnie bardzo przyjemny – dodawała Strybel.

Chrzanowska, Strybel i Kania stanęły też na trzecim stopniu podium w ósemce ze sternikiem. – Z medalu w ósemce też bardzo się cieszę. Wyszarpałyśmy go, a trzeba było zgrać osiem dziewczyn, gdzie nie wszystkie trenują wyczynowo. Fajnie, że udało się to zrobić – stwierdziła Chrzanowska.

[LISTA MEDALISTÓW NA AKADEMICKICH MISTRZOSTWACH EUROPY – TUTAJ]

Szkolenie sportowców na najwyższym poziomie w LOTTO – Bydgostia możliwe jest dzięki wsparciu partnera strategicznego, czyli Totalizatora Sportowego, właściciela marki LOTTO.